poniedziałek, 13 stycznia 2014

Zayn 6

♪♪♪♪♪
Zadzwonil budzik. 08.00 za 2 h mamy samolot. Szybko obudzilem wszystkich i zjedlismy sniadanie..
Wylecielismy ah paryż zawsze chciałam tu przylecieć, przecież 
to miasto zakocganych!
- jestesmy ! - krzyknalem
- Jak tu pięknie - powiedziałam kiedy jechslismy przez niasto
- patrz wieza ! - pokazalem jej
Spojrzalam i usmiechnalam się to tam zdarzają się cuda, od razu jak przyjechaliśmy poszliśmy do disneylandu
Zrobilismy sobie zdjecia z roznymi bajkowymi postaciami.. Zwiedzilismy caly disneyland.. Potem pojechalismy do hotelu - mamy 4 pokoje. Kto jest z kim ? -spytalem 
Dobralismy się tak Harry z Niallem, Liam z Danielle, Lou z Elka i ja z Zaynem
- nie wiem czy masz cos przeciwko ale jest 1 lozko..
W duchu zaczęłam skakać ale na zewnątrz nic nie odczuwalam 
- no to musiny się jakoś podzielić
Kiwnalem glowa. - wieczorem zabieram cie gdzies
- Em dobrze - usmiechnalam się
Polozylem sie na lozku.
Polozylam się obok niwgo 
- O boże najchętniej ti bym teraz piszla spać
-zmeczona jestes ? Jak chcesz to nie musimy dzis nigdzie isc
- Nie, chce iść tylko poprostu teraz chce odpocząć później będę na siłach
- mhm.- lezalem wpatrujac sie w nia
Patrzylam sie w sufit ale kontem oka widziałam że Zayn na mnie patrzy
- jestes taka sliczna - szepnalem
- Dziękuję - zarumienilam się
Odwrocilem glowe wpatrujac sie w sufit.
Speszyl się? Nie sądzę. .. Polezalam trochę dobrze mi to zrobiło bo nabralam energi
Kocham ja. Wiem to ale czy ona mnie ?
Dochodziła godzina 18 postanowiłam się już przebrać Zayn też to zrobił, ubralam biała suknię i czarne bareliny
Zabrale ja na wieze. Sam czubek. Bylo juz ciemno... Miasto pieknie wygladalo.. - mia ?
- Tak? - Obruculam się do niego
Wzialem gleboki oddech.- wiesz.. Musze ci to powiedziec. nie wiem czy to odwzajemniasz ale musze. Od kad pojawilas sie w moim zyciu.. Zaczalem wsxystko od nowa.. Dzieki tobie nauczylem sie od nowa zyc... Jej.. Mia.. Zakochalem sie w tobie...- powiedzialem jej prosto w oczy - kocham cie.
- Zayn, wiem że znamy się krótko, zribilismy sobie krzywdę nawzajem i ta krzywda podziałała to dzienki niej też mi się podobasz, jesteś dotychszas jedynym chlopakiem, którego ją znam , który potrafił przemienić się dla jednej osoby w natychmiastowym czasie, kocham się - chycilam jego twarz w dłonie
- ja ciebie tez. Dziekuje.. - zlozylem n jej ustach delikatny pocalunek.
Chciałam nu udowodnić że nie musi robiz aż tak delikatnych pocalunkow i pocalowalam go mocniej i dłużej a później przytulilam się do jego piersi
- przepraszam cie. Przepraszam cie za wszystko ksiezniczko. Mia. Zostaniesz moja dziewczyna ?
- Za nic mnie nie przepraszaj i tak zostanę - przytulilam go mocno
- dziekuje skarbie - pocalowalem ja
- Przestan mi dziękować, to ją tobie dziękuję, szczerze to nawet dobrze że mi przyjebales - zasmialam się
przestan.nigdy skbie tego nie wybacze.. Ze udezylem tam cudowna i piekna dziewczyne jak ty - pocalowlem ja
- Ale gdybyś mi nie walna nie było by nas tutaj. ..
zasmialem sie
- Kocham cię misiu - pocalalam go
- ja ciebie tez ksiezniczko.
Poprzytulalismy siebie jeszcze z pół godziny i poszliśmy coś zjeść

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz