poniedziałek, 6 stycznia 2014

Niall 12 Ostatnia

♪♪♪♪♪♪♪


Niall : Harry i Lisa długo nie wracali. postanowiłem sprawdzić co się stało. Zapukałem do jej pokoju. - mogę ? 
Siedzialam na oknie płacząc, boże co ją zrobiłam, nie mogłam mu się oprzeć był taki taki idealny...
- Nie, lepiej tu nie wchodz - ocieralam łzy
-co się stało ? Chciałem sprawdzic dlaczego tak długo nie wracaliście. Dobra. chcesz być sama to idę, ale pamiętaj ze zawsze mozesz na mnie liczyć.. 
- Przelraszam nie mogę teraz rozmawiać chce być sama. . - Rozplakalam się na nowo wiedziwlam że kiedyś mu popadne. .
-dobrze przepraszam 
- Nie nie nic nie szkodzi - powiedziałam plecami do niego patrząc w ten piekny las, już wolę teraz być tam niż tu i z tym strasznym wspomnieniem, co prawda było przyjemnie i w ogole ale miało to być z prawdziwym chłopakiem. .. 
Zmęczona że łzami poszlam spać
dziwne. O co chodzi ? Postanowiłem spytać Hazzę o co chodzi dlaczego ona płacze. - Harry ? Co się stało ?
- Nie powieziala ci? ! Przespalismy się. . Była dzika.
- CO ?! 

- To co słyszysz była ostra, no co musiałem ją zaliczyć - zasmialem sie
-debil ! -powiedzialem i wybieglem z jego pokoju. Pobieglem do Lisy. - wiem o wszystki. -powiedzialem wchodzac do pokoju bezpukania
Nic nie powiedziałam, nie chciałam żeby któryś z nich się dowiedział, plakalam cały czas, dlaczego? ! Nienawidzę go! Chciał mnie tylko i wyłącznie przelecieć. ..
Podbieglem do niej i przytulilem ja -nie placz prosze.
- ja tyle razy odmawialam byłam silną iii... Wpadlam - Rozplakalam się
-Harry juz taki jest. To nie twoja wina. Wszystko bedzie dobrze.. Lisi zobaczysz
- nic nie bedzie! Ją nie chciwlam tego, znaczy na piczatku może i tak ale nie kontrolowalam tego a później... Później było gorzej - przytulam się do Nialla i płakałam mu na koszule
-Moje biedactwo -pocalowalem ja w czubek glowy
- Proszę zostań że mną nie zostawiaj mnie samej, śpij tu, błagam nie będę nic robić tylko chce być teraz przy kimś, proszę - spojrzalam na niego
-oczywiscie skarbie. -spojrzalem w jej piekne pelne lez oczy.
- Dziękuję - przytulilam go, zaniosl mnie na łóżko ją się w nirlego wtulilam a później usnelam...
Tak slodko spala.. Cholerny Harry jak mogl ja tak skrzywdzic ?!
Obudzilam się Niall słodko spał, lezalam na jego torsie i myślam, Niall dla mnie dużo zobil to on powinien być ten jedyny tak to ten olsnilo mnie, czemu tak późno? ! Wstalam szybko ubralam się zjadlam śniadanie i poszłam do Harrego. .
-siema dzikusie -powiedzial Harry
- Spadaj, chciałam pogadać - usiadlam koło niego
-wiem tak ci sie spodobalo wczoraj ze chcesz dzis jeszcze raz albo wybralas mnie chyba ze to i to
- Nie... Nigdy już więcej tego z tb nie zrobię! Byłeś pierwszym i ostatnim razem i zapamietak to sobie!
-ej dlaczego ? Nie podobalo ci sie ? Mi bardzo
- Nie o to chodzi , podobało mi się, ale. .
-hym ?

- Ale ty to byś wziął za chwilowe, jakbym ci powiedziała że cb wybieram to byś mnie przeleciał jeszcze z parę razy i zostawił, Harry, musisz w końcu zmadrzec, łaski nie zdonedziesz na pukaniu jej, więc wybacz ale nie pasujemy do siebie przepraszam - spuscilam wzrok
-okej rozumiem... To kto jest tym "wybrancem" ?
- Nie mogę zdradzić dowiesz się w swoim czasie i dziękuję że się nie obrazasz - przytululam go
-spoko ..
- Naprawdę nie obrazasz się? Bo to "spoko " dziwnie zabrzmiało. .
-chyba domyslasz sie ze ja chcialem cie tylko przeleciec. A jak juz to zrobilem to daje ci spokoj
- Tak. .. Wiedziałam o co ci chodzi ale o tym się tego dowiedziałam później i wygrales. .. Udało ci się i tego nigdy ci nie wybacze. .. Czy ty coś do mnie czules w ogole
-hmm.. Strasznie mnie podniecalas i dalej to robisz.. Jesli to mozna nazwac uczuciem to tak.. Ej no przepraszam taki juz jestem.. Uroczy i nikt nie moze mi sie oprzec..
- I za bardzo zachlanny. . Musisz jeszcze duzoo przeżyć w życiu zeby wiedzieć co to jest prawdziwa miłość.... Nigdy ci tego nie wybacze. . Ale nie chce się z tb kłócić więc zapomnijmy o tym
-przepraszam...
- Dobrze wybacze ci ale nie probuj mnie już więcej zaciągać. .. - Przytulilam go na zgodę
-obiecuje. Kiedy powiesz kogo kochan na prawde ?
- Może dziś lub jutro zobacze a teraz lece - usmiechnalam się i poszłam do Zayna
- Zayn musimy pogadać
-hm ? O czym ?
Usiadlam koło niego
- O tym co jest między nami
-wybralas juz ?
- Tak wybrałam
-i ?
- I tak, Zayn jesteś kochany, zawsze będę w tb kochać tego bad boya - poglaskalam go za włosy - lecz jednak ja nie jestem bad girl i chyba nie pasujemy do siebie, przepraszam,
Wbil wzrok w podloge.
- Zayn popatrz na mnie - chwycilam go za podbrodek i spojrzal na mnie - przepraszam że cię urazilam ale znajdziesz inna, lepsza dziewczynę odemnie, nie obrazaj się na mnie, rozumiem że jest ci ciężko ale ją jestem jedną a was pięciu. ..

-dobra.. Okej. Trudno.. Szkoda.. Ale musi byc ten kto dostal Nie... Ach.. Trudno..
- Zayn proszę nie obrazaj się, jeżeli to zrobisz to to bedzie dla mnie najwiekszy cios
-rozumiem. Nie kochasz mnie tylko kogo innego.. Nie obazam sie. Rozumiem..
- Ale kocham cię jako przyjaciela i jeżeli chcesz coś dla mnie zrobić to nie obrazaj się znajdziesz lepsza czuje to - usmiechnalam się i przytulilam go
-jasne - usmiechnal sie
- Dziękuję jesteś kochany - odczepilam się od niego i poszłam do Nialla
- ty tez haha
Zasmialam się i weszłam do mojego pokoju, właśnie wstał
-hej dawno wstalas ?
- Jakąś godzinke temu? Nie całą - usmiechnalam się
-mhm.. Co tam ?
- Chciałam z tb porozmawiać. ..
-ze mna ? O czym ? -zmarszczylem brwi
- O nas. ..
-nas ?
- Tak, Niall jesteś kochany slodki, dzięki tobie tutaj jestem mogłam poznac chłopaków, cb, może i nie skończyłam szkoły ale teraz kiedy uwiezylam w to że mogę być taka jak wy zrozumiałam że mam po co żyć, dzięki tobie to wszystko się stało i zaczęło, to ty uwolniles mnie od smutku i pozwoliles by było piękne, dziękuję ci za to. Dokonałam trudnwgo wyboru pomiedzy wami, każdy z was ma coś na co mi tak bardzo zależy - podeszlam do niego twatza w twarz - ale to jeden z was musiał być tym szczesciarzem i... Wypadło na cb - pocalowalam go. ..
-mowisz serio ?
- co do uczuć nigdy nie kłamie, kocham cię
-Jejku Lisi ja tez cie kocham i to bardzo najbardziej na swiecie. Kocham cie od kad pierwszy raz cie zobaczylem. Moje sloneczko. Dziekuje ci dziekuje -podnioslem ja i pocalwalem .
- To ja ci dziękuję jesteś teraz mój i tylko mój - odwzajemnialam pocaunek
- a ty moja ksiezniczko !
- powiem ci że od początku coś do cb czułam więcej niż do pozpstalych, byłeś taki tajemniczy, kochalam cię, kocham cię i będę cię kochać - przytulilam go a Niall okrecil nas wokół własnej osi
-nie chcialem cie skrzywdzic dlatego nie zachowywalem sie jak oni...
- Dziękuję ci, wiedziałam że ty jesteś tym odpowiednim. ..

usmiechnalem sie i ja pocalowalem..
- W końcu. .
- w koncu. ... Powiemy im ?
- Tak, każdy zastanawiał się kto jest "wybrancem" - zasmialam się
Pocalowalem ja i poszlismy
Chłopaki byli w salonie chwycilam Nialla za rękę
- Chłopaki każdy z was był ciekawy więc proszę oto on, Nialla wynralam - usmiechnalam się
-Niall -spytali wszyscy razem
- Tak coś wam nie odpowiada? Przeviez mieliśmy się nie kłócić
- nie spoko. Gratuluje wam . Ciesze sie ze sie kochacie. Pasuje cie do sb
- Dziękujemy - usiedlisny obok nich byli dziwni
- Chłopaki proszę was, wiem że kazałam wan długo czekać każdego z was kocham jako przyjaciół i nie chce tego niszczyć, naprawdę, chcecie zniszczyć zeslopl przyjaźń, marzenia fanek? Chcecie tego? Ją sądzę że nie i dlatego zachowujmy się tak jak kiedys
- ale my mowimy cze sie cieszymy Lisi Niall
- Ale ją tego po was nie widze - posmutnialam    
Wszyscy wstali i nas przytulili - gratuluje hahaha
- Dziękujemy wam - usviskalisny ich mocno i resztę dnia bawilismy my się cały czas
Po pewnym czasie Zayn znalazl sobie aż narzyczona Perrie, Lou był z 
Eleanor . Liam z Danielle a Harry? Harry dalej szukał swojej wybranki. Tak wiwc wszystko stalo się tak szybko i tak radosnie. Jak to mówią marzenia się slelniaja i należy je kontynulowac lub zaczynać i nigdy nie przestawac. ... THE END


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz